życzeń
teksty nieuczesane

Nadchodzi czas życzeń. Pamiętaj, że #NigdyNieWiesz.

Jeszcze jakieś 10 lat temu, ja też byłam w tej grupie. Maskując wstyd i nieumiejętność składania życzeń, bezmyślnie rzucałam rubaszne żarty i zadawałam krępujące pytania. Sytuacja zaczęła się zmieniać, kiedy moi znajomi zaczęli zakładać rodziny. Tematy na naszych spotkaniach w sposób płynny przeszły z sesyjno-melanżowych, na nowe odcinki „Dorota was urządzi”. Nagle, między opowiadaniem o kolorze ścian w kuchni, a wyborze tapet do sypialni, gdzieś cicho, między słowami dowiadywałam się o kolejnych nieudanych próbach zajścia w ciążę, o stratach, chorobach które odciskają piętno w codziennym życiu. W moim otoczeniu zaczęli pojawiać się ludzie, którzy odchodzili od siebie, bo nie mogli mieć dzieci. I w końcu doszłam do momentu, kiedy to ja zapragnęłam urodzić dziecko i zobaczyłam, że nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli.

Jeszcze jakieś 10 lat temu, na rodzinnej wigilii, bez głębszej refleksji zapytałabym „to kiedy drugie?”, albo przy łamaniu opłatka radośnie rzucałabym „no to teraz kolejnych pociech, bo jedno to mało”. Przecież nigdy nie miałam nic złego na myśli, zawsze chciałam życzyć dobrze.

Teraz już wiem, że są pytania których nie zadajemy, są tematy które traktujemy delikatnie. Nie dlatego, że jest to jakiś temat tabu, tylko ze względu na szacunek do drugiego człowieka.

Jutro wigilia, dzień składania sobie życzeń i rozmów. Warto byśmy pamiętali, że nie zawsze wiemy, czy i gdzie kogoś boli (parafrazując za JaninaDaily).

Ten krótki wpis zainspirowany został projektem Janina Daily, który od razu skradł moje serce; #NigdyNieWiesz .

Tematyka „dzieci” i „ciąż”, to aktualnie to, co dotyka mnie i moje otoczenie. Jednak nie jest to jedyny delikatny temat. Inne tematy oraz dawkę danych statystycznych znajdziecie u Janiny czyli o tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *