TiliBlue od drugiej strony – czyli kto za tym wszystkim stoi.
Jesienią roku 2018 pojawiło się TiliBlue. Powstała nazwa, logo, ślad w mediach społecznościowych. Wydawałoby się, że wszystko jeszcze takie nowe, świeże. Jednak tak naprawdę TiliBlue było w mojej głowie już dawna, od wielu lat. Nie miało nazwy, loga, nie istniało w mediach społecznościowych – ale było i czekało, aż w końcu powołam je do życia.
Do pokazania swoich prac namówił mnie mąż. To On jest współtwórcą nazwy i loga TiliBlue oraz niezastąpionym wsparciem (technicznym i mentalnym). Główną inspiracją i szefową jest nasza córka Matylda, która dyktuje warunki i godziny pracy i muszę wam powiedzieć, że łatwo nie jest 😉 . Do naszej córki wołamy czasami Tili… już wiecie skąd się wzięła nazwa, a przynajmniej jej część. No i na końcu siła robocza TiliBlue czyli ja, mama Matyldy, żona Mariusza, z wykształcenia filolog angielski, z zamiłowania rękodzielnik.
Jaki jest główny zamysł całego przedsięwzięcia o nazwie TiliBlue?
Prosta, oryginalna i nietuzinkowa dekoracja dla domu. Rzeczy, które są ładne, wyjątkowe i przede wszystkim użyteczne.
Na koniec pozostało odpowiedzieć dlaczego „Blue” – kolor niebieski, to kolor symbolizujący spokój, harmonię i przyjaźń, czyli cechy którymi chciałabym wypełniać przestrzeń zarówno swoją jak i Waszą 🙂